2,6 mln pełnoletnich Polaków, czyli co 12. osoba w kraju nie radzi sobie z terminową spłatą bieżących rachunków, alimentów i kredytów, w efekcie ich zaległe zobowiązania przekroczyły na koniec czerwca 85,5 mld zł. Przyczyn ich powstawania jest wiele. Nadal najwięcej przeterminowanych długów jest tam, gdzie dziesiątki lat temu upadały kopalnie. Najwyższy odsetek nierzetelnych dłużników odnotowano bowiem w śląskich miastach na prawach powiatu: Wałbrzychu, Chorzowie i Bytomiu. W łącznej kwocie niespłaconego w terminie zadłużenia przodują zaś mieszkańcy Warszawy, Łodzi i Krakowa – wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK.
- Największy jest powiat białostocki, ma blisko 3 000 km2, najmniejszy natomiast to miasto Świętochłowice, które zajmuje zaledwie 13 km2.
- W m.st. Warszawa mieszka 1 861 975 osób, a w najmniej zaludnionym powiecie sejneńskim jedynie 18 802.
- Najwyższy odsetek nierzetelnych dłużników odnotowano w śląskich miastach na prawach powiatu: Wałbrzychu - 15,2 proc., Chorzowie - 12,9 proc., Bytomiu 12,5 proc. i Świętochłowicach - 12,3 proc. oraz w powiecie wałbrzyskim - 12,1 proc.
- Najniższy odsetek mieszkańców z zaległymi długami jest w powiatach: kolbuszowskim - 2,4 proc., ropczycko-sędziszowskim - 2,8 proc., limanowskim - 2,6 proc, rzeszowskim - 2,6 proc. i dąbrowskim - 2,6 proc.