W gęstwinie traw, pod krzakami w parkach i w zakamarkach naszych ogrodów toczy się codzienne życie małych ssaków — jeży, ryjówek czy wiewiórek. Choć nie zawsze łatwo je dostrzec, są bliżej, niż się nam wydaje. Wiosną i latem niektóre z nich mogą potrzebować naszej troski — zwłaszcza tam, gdzie ich naturalne środowisko zmienia się pod wpływem działalności człowieka. Wspieranie dzikich zwierząt to piękne i ważne zadanie, które warto podejmować z rozwagą, ale też przynajmniej podstawową wiedzą. Dzięki temu nasza pomoc naprawdę przynosi korzyść — a my zyskujemy wyjątkową okazję do kontaktu z naturą.
Jeż pod krzakiem, wiewiórka na drzewie — czy małe ssaki latem potrzebują naszej pomocy?
Jak i czym dokarmiać małe ssaki latem — zasady, które warto znać
— Wciąż wiele osób utożsamia pomaganie dzikim zwierzętom głównie z ich dokarmianiem — mówi Wojciech Schwartz, właściciel marki Turdus, produkującej naturalne karmy i akcesoria dla ptaków dziko żyjących oraz małych ssaków. — Tymczasem latem wystarczy stworzyć im spokojne, przyjazne warunki — zapewnić dostęp do wody, naturalne schronienie i odrobinę dzikiego zakątka w ogrodzie. Zwierzęta świetnie radzą sobie same, jeśli tylko im na to pozwolimy. Dokarmianie bywa cennym wsparciem, ale najczęściej ma sens w okresie jesienno-zimowym, kiedy naturalne pożywienie jest trudniej dostępne. Działając z wyczuciem, dajemy im to, czego naprawdę potrzebują — a sobie szansę na wyjątkowy kontakt z naturą.
4 sposoby na mądre wspieranie małych ssaków latem
- Zapewnij dostęp do świeżej wody — szczególnie w upalne dni miska z wodą jest ważniejsza niż jedzenie.
- Latem nie traktuj dokarmiania jako głównego źródła pożywienia — sporadycznie wiewiórkom czy jeżom możesz podać np. niesolone orzechy lub nasiona słonecznika — ale tylko jako drobny dodatek do naturalnej diety.
- Nie podawaj chleba, mleka, słodyczy ani resztek ze stołu — ludzkie jedzenie może powodować u dzikich zwierząt problemy trawienne, a niektóre składniki są dla nich wręcz szkodliwe.
- Zostaw w ogrodzie naturalne kryjówki — sterta gałęzi, liści czy nieprzycięty zakątek ogrodu to dla wielu małych ssaków idealne schronienie i miejsce odpoczynku. Zwróć uwagę, aby przygotowane miejsce było z dala od psów, kotów i innych potencjalnych zagrożeń.
Bliskość natury — korzyść nie tylko dla zwierząt, ale i dla nas
Pomagaj mądrze, a natura odpłaci ci z nawiązką
Wystarczy kilka prostych rzeczy: miseczka z wodą, garść odpowiedniego jedzenia, chwila cierpliwości i uważności, by stworzyć dla nich bezpieczne miejsce. Jak mówi Wojciech Schwartz, właściciel marki Turdus: — Kontakt z naturą to coś znacznie więcej niż tylko obserwacja czy dokarmianie dzikich zwierząt. To realna przestrzeń, w której możemy odbudować swoją wewnętrzną równowagę i poczuć więź z otoczeniem. Natura uczy nas cierpliwości, uważności i szacunku – wartości, które w codziennym, szybkim tempie życia łatwo zatracić.
Warto jednak pamiętać, że nie wszystko, co wydaje się pomocne, faktycznie takie jest. Dlatego mądre, świadome wsparcie jest kluczem — wtedy natura odwdzięczy się nam spokojem, którego trudno szukać w miejskim hałasie, i poczuciem, że naprawdę robimy coś wartościowego.
[1] Hunter, M. R., Gillespie, B. W., & Chen, S. Y. (2019). Urban nature experiences reduce stress in the context of daily life. Frontiers in Psychology, 10, 722. https://doi.org/10.3389/fpsyg.2019.00722
Turdus to najstarszy w Polsce producent wysokiej jakości pokarmu dla dziko żyjących ptaków i małych zwierząt m.in. jeży i wiewiórek. Jest firmą rodzinną, istniejącą od 36 lat na rynku. Produkty marki wytwarzane są z najlepszych, naturalnych surowców od lokalnych producentów, zgodnie z polskim prawem paszowym i pod nadzorem Inspekcji Weterynaryjnej. Asortyment producenta dostępny jest na większości rynków europejskich, w tym w Niemczech, Holandii oraz w państwach skandynawskich. Misją firmy jest edukacja na temat odpowiedzialnego i regularnego dokarmiania ptaków dziko żyjących i małych zwierząt oraz aktywne wspieranie dzikiej przyrody.