4 trendy, które kształtują współczesny rynek podróżniczy

Trend, który utrzymuje się już od kilku lat, to większa liczba wyjazdów weekendowych lub nawet jednodniowych [1], zamiast tradycyjnych, tygodniowych urlopów. Z jednej strony wynika to z faktu, że po okresie ograniczeń związanych z pandemią jesteśmy stęsknieni za częstszymi podróżami, z drugiej – takie krótkie “wypady” pozwalają na szybką regenerację. Dodatkowo, dzięki takiej formie wyjazdów, możemy ograniczyć wydatki na nocleg, co przy obecnej inflacji i pogłębiającym się kryzysie gospodarczym jest jej istotną zaletą.

Jeśli chodzi o kompanów podróży, to zwłaszcza osoby w wieku 35-54 lata najczęściej wyjeżdżają w szerszym gronie rodzinnym, nie tylko z własnymi dziećmi, ale również z rodzicami, dziadkami czy rodzeństwem [2]. Dzięki temu nadrabiają one zaległości z czasu izolacji i obostrzeń, kiedy kontakty nawet z najbliższymi były utrudnione.

Coraz więcej z nas przed wyjazdem skupia swoją uwagę na odpowiednim zaplanowaniu kierunku, pobytu i aktywności zgodnie z własnymi preferencjami. Proces ten ułatwiają dostępne rozwiązania technologiczne, jak np. narzędzia bazujące na wirtualnej rzeczywistości, pozwalające m.in. “przenosić się” w różne części świata i “weryfikować” plan podróży z domowej kanapy.

Rośnie również grono osób, którym zależy na indywidualnie zaplanowanym, personalizowanym wyjeździe, jednak nie mają one często czasu na samodzielne komponowanie podróży. Trend ten widzimy wyraźnie wśród naszych klientów, którzy nie chcą dostosowywać się do sztywnych pakietów, a oczekują, by plan wyjazdu był dostosowany do ich budżetu, zainteresowań i wybranego kierunku. Jednocześnie w trakcie podróży zależy im na naszym personalnym i technologicznym wsparciu 24/7.

Dbanie o minimalizowanie negatywnego wpływu podróżowania na środowisko, a także o wsparcie lokalnych społeczności to ważny aspekt wakacyjnych wyjazdów -  zwłaszcza dla millenialsów i pokolenia Z [3]. Wiele z tych osób przy planowaniu podróży coraz częściej decyduje się np. na jazdę koleją, która dociera do ich miasta, rezygnując z samolotu, ponieważ to pierwsze rozwiązanie jest mniej szkodliwe dla naturalnego otoczenia. Podróżnicy podejmują również, bardziej niż kiedyś, świadome decyzje co do kierunków. Są skłonni podróżować nieutartymi ścieżkami, aby wspierać gospodarkę mniej zamożnych regionów, niż wybierać typowo turystyczne kierunki, jak np. europejskie stolice. Również hotele i kurorty coraz częściej oferują wynajem przedmiotów wielkogabarytowych, takich jak np. sprzęt sportowy, aby zachęcić podróżnych do zabierania na wakacje jedynie podręcznych walizek. Widoczna jest również rosnąca skłonność urlopowiczów do kupowania potrzebnych przedmiotów na miejscu, od lokalnych dostawców, dzięki czemu dodatkowo wspierają gospodarkę miejsc, do których podróżują.

Praca zdalna stała się już standardem w wielu firmach, co wpływa na kształtowanie się nowego rodzaju podróży służbowych, których celem jest integracja zespołów, budowanie relacji i wyzwalanie kreatywności poza codziennym otoczeniem. Rośnie też grono osób nazywanych “cyfrowymi nomadami”, które zwiedzają nowe miasta, kraje, poznają lokalne tradycje i kultury, ale jednocześnie pracują i mają stały kontakt z cyfrowym światem. Niektóre kraje, takie jak np. Gruzja, Chorwacja, Islandia czy Niemcy [4], stworzyły już oficjalne programy, mające na celu “przyciąganie” takich osób i wspieranie wyraźnego trendu, jakim jest “workation”.

2023 rok w branży podróżniczej będą zatem kształtować nowoczesne technologie, większa świadomość samych podróżujących oraz rozwijające się możliwości połączenia pracy z wyjazdami.